wtorek, 21 sierpnia 2018

Rozdział I


I
Pociąg zatrzymał się na stacji. Wychodziła z niego masa ludzi. Głównie była to arystokracja. Wytworne damy, u boku swoich mężów, które chowając twarze za drogimi wachlarzami, wypatrywały potencjalnych kochanków. Jedynym mężczyzną, jaki wyszedł bez kogoś u swego boku, był wysoki brunet, ubrany w  ubrania, które wyglądały na drogie, a jego ciemne oczy, błądziły w poszukiwaniu wyjścia.

środa, 8 sierpnia 2018

Prolog


     Z wściekłą miną weszła do posterunku policji. Kilku policjantów przywitało się z nią, a ona, zamiast na nich spojrzeć i odpowiedzieć, przemknęła przez korytarz do biura komendanta Abberline'a. To było chyba dziesiąte wezwanie w ciągu jednego miesiąca. Miała ochotę się do niego dobrać i udusić. Nie do końca wiedziała, czy Frye był po prostu taki nieostrożny, czy testował jej cierpliwość i ile odbiorów z komisariatu zniesie, ale zdecydowanie straciła już cierpliwość i zamierzała mu to w najbliższym czasie pokazać.